Biedna rodzina, która to go wychowała, musiała liczyć każdy cent. Często nie było ich stać na podstawowe produkty oraz przedmioty, przez co młody White musiał znosić nieprzyjemne uwagi ze strony rówieśników w szkole. Taka sytuacja także powodowało, że nie miał dobrych ocen w szkole i traktował ją jako zło konieczne. Sprawiał z tego powodu także problemy wychowawcze w szkole, często wdawał się w bójki.

Zakończyć własną edukację w wieku 18 lat i od razu poszedł pracować? A gdzie chcieli osoby takie jak on? Na budowie. Nosił worki z cementem, murował, kuł, tynkował, wykonywał najprostsze roboty, które musiały być zrobione. I dużo pił. Tor nie chciał takiego życia dla siebie, bo po roku męczyło go, ale musiał pomagać rodzicom. Wykorzystywał resztki czasu, by uczyć się samemu. I przetrwał tak aż do 25 roku życia.

Siedem lat na budowie spowodowało, że jego sylwetka z wątłego człowieka, stała się potężna. Znalazł lepiej płatna prace i poszedł na studia, wybierając jedynie trzy istotne przedmioty na kwartał. Wszystkie związane z cyberbezpieczeństwem w sieci, gdyż to go interesowało. Kolejne pięć lat łączył pracę ze studiami, a nauczony robić, nie miał problemy, by być aktywny. Już tyle czasu nie miał, by chlać, więc jego samopoczucie także się polepszyło. Po ukończeniu studiów i odłożeniu dolarów wybrał się w podróż autostopem po kraju, by trochę go poznać i odpocząć od rodzinnego miasta.

Podróż do Breckenridge.

Tor w tym czasie przebywa w Saint Louis, kiedy unosił kciuk w górę, by pokazać, że szuka podwózki. Szedł na południe, bo w końcu zawsze znajdzie się ktoś, kto go gdzieś podrzuci. I tak też się stało. Zatrzymała się przy nim kobieta, która akurat jechała w tym samym kierunku. Przedstawiła się, jako Allison. Podziękował jej za pomoc, wrzucił swoją jedyną torbę, jaką miał i ruszyli razem do tego miasta.