Veronica urodziła się jako jedynaczka w średnio zamożnej, katolickiej rodzinie. Niczego jej w życiu nie brakowało i mogła się szczycić dobrymi relacjami ze swoimi rodzicami, którzy poświęcali jej bardzo dużo uwagi. Starali się spełnić wszystkie marzenia córki i wspierali ją w podejmowanych decyzjach.

Veronica była pilną uczennicą, kończąc niemal każdy swój rok edukacji z jedną z najwyższych średnich. Jej zainteresowania oscylowały głównie wokół "nudnych" zajęć - czytanie książek, gry w szachy, czy szydełkowanie. Należała do wielu kółek pozalekcyjnych a na jednym z nich poznała swoją - jak się później miało okazać - drugą połówkę.

Veronica pozostała z Nathanem w związku nawet po zakończeniu przez niego edukacji, a gdy tylko ona opuściła szkolne mury i podjęła zatrudnienie - zaręczyli się. Wbrew wszelkim oczekiwaniom kobieta nie kontynuowała swojej edukacji na studiach z prostego powodu - marzyła, by założyć w końcu własną rodzinę. Zamiast tego, rozpoczęła pracę w pobliskiej bibliotece, gdzie ostała do dziś.

W niedługim czasie Veronika z Nathanem weszli w związek małżeński oraz zakupili własne cztery kąty. Przez długi czas starali się o powiększenie swojej rodziny, jednak bezskutecznie, ze względu na bezpłodność Veroniki. Ta przez długi czas naciskała męża na inne metody, jednak ten był im całkowicie przeciwny. Ostatecznie porozumienie znaleźli w adopcji, jednak do tej ostatecznie nie doszło przez wybuch wirusa.

Lawsonowie mieli skorzystać z ostatniego urlopu przed pojawieniem się dziecka w ich świecie, odwiedzając rodzinę Nathana. Niestety, wymarzone wakacje zmieniły się w horror przeszywany kolejnymi trupami. Veronica bardzo źle znosiła widok kolejnych martwych, odnajdując spokój jedynie w modlitwie. Nie była gotowa na taki obrót spraw.

Ostatnią ostoją ich bezpieczeństwa było ich auto - jednak gdy zapaliła się rezerwa na ekranie, wszystko miało się zmienić.